Tym wpisem chciałem Wam przypomnieć, że telewizja ma wpływ na SEO. Słyszałem i widziałem casy, gdzie w momencie pojawienia się przykładowo w programie „śniadaniowym” z jakimś unikatowym produktem ruch w serwisie rósł jak grzyby po deszczu. Także ruch organiczny, choć głównie brandowy. Ale frazy brandowe nie zawsze oznaczają nazwę serwisu. Sklepy e-commerce sprzedają często produkty różnych firm. Co więc się dzieje w momencie kiedy jakaś firma/produkt zaczyna kampanię w telewizji? Poniżej wykres kliknięć z Google organicznego z grudnia 2013 (kampania TV miała start dopiero w styczniu): A oto analogiczne kliknięcia w styczniu 2014: Tak, dobrze widzicie. 65 kliknięć vs 14 225 kliknięć. Procentowo? Prawie 22 000 % wzrostu :). Mówimy tutaj o jednym produkcie. Pozycje w grudniu i styczniu były podobne. Wszystkim sklepom e-commerce zawsze powtarzam, że muszą zatrudnić Copywriterów do zmiany treści w produktach. Wszak wszyscy przeważnie czerpią z tej samej bazy co powoduje duplikację treści. Oryginalne teksty zwiększają znacznie szanse na pojawianie się wysoko na nazwę produktów. Zdaję sobie sprawę, że teksty kosztują. Głównie z powodu ich ilości. Powyższy przykład pokazuje, że chyba jednak warto. Nawet pomimo faktu, że takie „kwiatki” nie zdarzają się często. Podpowiedź – na początku twórzmy choćby teksty dla nowości produktowych pojawiających się w sklepie. Nie ma niestety publicznie dostępnej listy jakie reklamy będą emitowane wcześniej w telewizji, tak aby z wyprzedzeniem zacząć działać w obszarze SEO na daną markę produktu lub usługi. Możemy się posiłkować raportami emisji spotów telewizyjnych takimi jak AGB Nielsen Media Research, ale: 1. Na działania SEO możemy mieć już za mało czasu – część kampanii telewizyjnych jest krótka/sezonowa. 2. Cena narzędzia na poziomie kilkudziesięciu tysięcy złotych przytłoczy większość e-commerców. Tańszym rozwiązaniem jest sprawdzanie informacji np. poprzez Media&Marketing Polska jaka kampania jest uruchamiania. Osobnym tematem jest prowadzenie kampanii linków sponsorowanych w Google vs wyświetlanie się marek w telewizji. Tutaj nie musimy znać koniecznie wcześniej informacji o pojawianiu się reklamy, wystarczy ich śledzenie post factum. Takie działania mogą dostarczyć nam sporo relatywnie taniego ruchu (niskie CPC z uwagi na mniejszą konkurencję). Robiąc SEO czy SEM warto zatem oglądać reklamy telewizyjne 🙂